Archiwum 05 grudnia 2008


gru 05 2008 loeloel
Komentarze: 0
tym, że poprzednie kierownictwo uczyniło partię proletariatu zależna od gubernatorów, senatorów i deputowanych, zmuszajac partię do kroczenia w ogonie burżuazji, wypaczajac zasady, odmawiajac obrony interesów robotników i ludu, hamujac i przeciwdziałajac walce mas o lepsze warunki''. Widzimy, że partia nie była bynajmniej tak wybredna w wyborze zródeł finansowania, jak to wynika z jej oswiadczenia z 7 lipca. Jeden z przywódców partii, Salgado, oskarżał na ostatnim zjezdzie (marzec 1940 r.) byłego przywódcę partii, Laborde, o branie łapówek. ''Za tysiac peso miesięcznie wszystkie cierpienia i głód jukatańskiego ludu zostały zdradzone na rzecz interesów nielicznej grupy politykierów, którzy kontroluja to państwo''. (''Wyrzucajcie wrogów ludu z rewolucyjnych szeregów!''). Inny z przywódców partii, Rafael Carrillo, pisał w kwietniu 1940 r. w zwiazku ze zjazdem partii: ''Nadzwyczajny kongres narodowy wykonał nieoceniona pracę - przepędził przywódców, odpowiedzialnych za stan dezorganizacji i korupcji, który miał miejsce w szeregach partii''. (Wystapienie w zwiazku z pamfletem Dionisio Encina ''Fuera el Imperialismo'', Meksyk 1940 r.). W ten sposób wiemy, że w kierownictwie partii, które mówiło i działało w imieniu partii, panowała nie tylko dezorganizacja, lecz także korupcja. Mowa tu nie o jakims krótkotrwałym epizodzie. Winny tej ''korupcji'', Hernan Laborde, stał na czele partii komunistycznej od 1928 r., tj. przez 12 lat; jego władza nad partia, zwłaszcza przez ostatnie pięc lat, była nieograniczona. Dionisio Encina, nowy przywódca partii, mówi o tym: ''Co reprezentowało soba kierownictwo naszej partii, jak nie kierownictwo waskiej grupki ludzi z sekretariatu, którzy robili i decydowali o wszystkim, pozostawiajac pozostałym członkom Biura Politycznego drugorzędna rolę?''
laptok : :
gru 05 2008 stalin
Komentarze: 0
Jest absolutnie oczywiste, że partie komunistyczne Ameryki Łacińskiej znajduja się w takiej samej sytuacji wobec Moskwy, jak partie komunistyczne innych częsci swiata. Na ten temat nie mogło by byc watpliwosci, nawet gdybysmy nie mieli żadnych specjalnych informacji. Takie informacje jednak mamy. Do oswiadczenia dodano autorytatywne zeznanie swiadka p. Josepha Zack�a, który przez 15 lat odgrywał kierownicza rolę w życiu amerykańskiego komunizmu, w tym także w krajach Ameryki Łacińskiej. Brak miejsca pozbawia nas możliwosci przytoczenia jego zeznania. J. Zack nie miał co prawda kontaktów z Meksykiem. Można jednak nie watpic, że jesli GPU nie zapominało o Kolumbii i Boliwii, to tym bardziej miało podstawy troszczyc się o Meksyk. W 1931 r. uwagę meksykańskiego rzadu zwrócił na siebie niejaki Manuel Diaz Ramirez, który na bieżacym rachunku w banku miał znaczace sumy. Wtedy to, o ile wiem, zostało dokładnie wyjasnione, że te pieniadze - pochodza z Moskwy. Władze sadowe maja pełna możliwosc sprawdzenia tego epizodu. W dni zerwania stosunków dyplomatycznych między Meksykiem a ZSRR, meksykański rzad miał okazję oficjalnie wypowiedziec się na temat tego, w jakim zwiazku pozostaja sekcje Kominternu z państwowymi organami ZSRR. Całkowicie pomijam kwestię ''słusznosci'' czy też ''niesłusznosci'' zerwania stosunków dyplomatycznych między Meksykiem a ZSRR, jak też przesladowań meksykańskiej partii komunistycznej. Tym bardziej jednak interesuja mnie oficjalnie ustalone fakty. Informacja meksykańskiego rzadu z 23 stycznia 1930 r. głosiła: ''Rzad Meksyku doskonale wie, że grupy rosyjskich komunistów nie działaja, bo i nie moga działac niezależnie, jako że wszystkie polityczne organizacje tego kraju podporzadkowane sa radzieckiemu rzadowi''. Twierdzenie, że żadna organizacja w ZSRR nie może działac niezależnie od rzadu, jest absolutnie bezsporne. Kierownictwo wszystkich organizacji, skupione w rękach GPU, staje się szczególnie srogie i władcze, gdy chodzi o kontakty z zagranica. Finansowa pomoc dla zagranicznych sekcji Kominternu, tak jak i dla ''przyjaznych'' czasopism, to sprawa GPU. Meksyk, jak widzimy, nie stanowi wyjatku. System indywidualnej korupcji Metody demoralizacji i przekupstwa, stosowane w Moskwie wobec zagranicznych działaczy ruchu robotniczego, dawno już stały się przysłowiowe. Wszelka opozycję wewnatrz Kominternu Moskwa dławi lub przekupuje. Kiedy wybrana przez legalny zjazd delegacja komunistycznej partii Stanów Zjednoczonych udawała się do Moskwy, przywódcy z góry wiedzieli, jakie ich czeka powitanie. (''I Confess'', str. 568-9). Epizod ten rzuca jasne swiatło na losy wielu ''wykluczonych'' albo ''odsuniętych'', jak D. A. Siqueiros, G. Lorenzo, H. Laborde i inni. Próba wysłania tak wielkiej figury, jak Gitłow, do Ameryki Łacińskiej, swiadczy o szczególnym zainteresowaniu GPU Ameryka Łacińska. Fred Beal, jeden z amerykańskich przywódców robotniczych, opowiada w swojej ksiażce, jak go pozyskano w Moskwie. ''Komintern coraz bardziej mi schlebiał i przejawiał wobec mnie wzruszajaca troskę. Robili wszystko, żebym czuł się w Moskwie dobrze - dobry pokój, dobre wyżywienie, dobrze płacili mi za wykłady i artykuły w czasopismach'' (''Proletarian Journey'', F. Beal, str. 257). Gitłow opowiada, jak Kreml przeciagnał na stronę Stalina znanego amerykańskiego murzyna, Jamesa Forda: ''Obsypywali go pochlebstwami, dawali mu niezliczone pochwalne pisma i zasypywali go wyróżnieniami, nagrodami i najprzeróżniejszymi prezentami''. (''I Confess'', str. 455). Warto wspomniec, że tenże Ford reprezentował w Meksyku Komintern w czasie owego przewrotu w partii, który poprzedzał zamach z 24 maja. Przytoczone przykłady indywidualnej demoralizacji, stosowane przez Komintern, stanowia tylko poszczególne wzorce całosciowego systemu. Głównym elementem tego systemu jest wprowadzony przez Stalina system podwójnej pensji - jedna wypłaca się funkcjonariuszom partyjnym oficjalnie, druga - najbardziej ''odpowiedzialnym'' pracownikom, ze specjalnej poufnej kasy, kontrola nad która znajduje się w rękach GPU. Powstały w Moskwie, mimo energicznych przeciwdziałań ''trockistowskiej'' opozycji, system ten rozpowszechnił się wkrótce na cały Komintern. Nie może byc najmniejszej watpliwosci co do tego, że stosowany był i jest także w Meksyku. Otrzymujacy poufne pensje członkowie KC maja możliwosc poswięcac swe siły pracy w ''przyjaznych'' organizacjach i czasopismach, co dla tych ostatnich jest jedna z form materialnego wsparcia. Gitłow wspomina, że Stalin, przy uroczystych okazjach, lubi mówic o czystosci i niepokalanym Kominternie. ''Komintern to największa swiętosc klasy robotniczej. Kominternu nie wolno mieszac z giełda. Ale Stalin tak własnie kierował Kominternem, kupował, sprzedawał i niszczył jego przywódców''. (''I Confess'', str. 455).
laptok : :
gru 05 2008 kupa
Komentarze: 0
Bardzo dokładne, chociaż daleko niepełne dane na temat finansowej dyktatury Kremla nad sekcjami Kominternu podaje w swojej dokumentalnej ksiażce Enrique Mattoras, były sekretarz komitetu centralnego Komunistycznej Młodzieży i członek KC komunistycznej partii Hiszpanii: ''Komunizm w Hiszpanii. Jego orientacja, jego organizacja, jego metody'', Madryt 1935 r. (str. 13 i 15). Wymienione przez Mattorasa kwoty sa stosunkowo skromne. Nie zapominajmy jednak, że ksiażka Mattorasa ukazała się w 1935 r., tj. przed wybuchem wojny domowej, kiedy mieszanie się GPU w sprawy Hiszpanii uzyskało zdecydowany charakter. W każdym razie swiadectwo E. Mattorasa pokazuje, że wraz z zaprzestaniem publikacji sprawozdań finansowych Kominternu nie zaprzestano bynajmniej subsydiowania sekcji. E. Mattoras mówi o pomocy ze strony Międzynarodówki Komunistycznej a nie GPU. Jest to jednak kwestia terminologicznego maskowania. Międzynarodówka Komunistyczna nie ma własnej kasy. W zależnosci od czysto praktycznych względów, Kreml stawia na przekazie pieniężnym pieczęc Kominternu, Czerwonej Pomocy Międzynarodowej, Towarzystwa Międzynarodowych Stosunków Kulturalnych, ''Przyjaciół ZSRR'', Sportinternu itd., itd. Pod wszystkimi tymi pieczęciami ukrywa się tenże Stalin a jego aparatem do kontaktów z zagranica jest GPU, majace wszelkie podstawy do działania incognito. Na temat finansowej zależnosci sekcji Kominternu od Kremla mamy wyczerpujace swiadectwo generała W. Kriwickiego, który był do 1938 r. głównym radzieckim szpiegiem w całej Europie (''In Stalin�s Secret Service'', W. G. Kriwickij, str. 51-53). Kriwicki ustala, że sekcje Kominternu znajduja się w całkowitej finansowej zależnosci od Moskwy i że bezposrednim organem finansowej kontroli nad Kominternem jest GPU. Informacje Kriwickiego posiadaja prawnicza wagę zeznań swiadka, jako że W. Kriwickij zeznał wszystko pod przysięga przed komisja izby reprezentantów Stanów Zjednoczonych i gotów jest odpowiedziec na pytania meksykańskiego sadu.
laptok : :
gru 05 2008 gpu
Komentarze: 0
Mieszanie się GPU do spraw Kominternu, system przekupstwa i demoralizacji przywódców ruchu robotniczego w innych krajach zaczęto systematycznie wdrażac mniej więcej od 1926 r., kiedy Stalin ostatecznie stanał na czele Kominternu. Odtad też zaczęła się nieugięta walka opozycji (''trockistów'') przeciwko finansowej samowoli i przekupstwom w Kominternie i na jego peryferiach. Tak na przykład opozycja ujawniła, że znany przywódca brytyjskich zwiazków zawodowych Purcell, za swoja ''przyjazń'' do Zwiazku Radzieckiego, tj. do Kremla, otrzymywał potajemnie pensję w postaci 25 funtów szterlingów miesięcznie. Z rozmaitego materialnego pobłażania korzystali też i inni znani przywódcy brytyjskich zwiazków zawodowych. Ich żony otrzymywały ''niewinne'' prezenty ze złota i platyny. Nie ma potrzeby mówic, że wszyscy ci panowie i panie, formalnie nie należacy do Kominternu, uważali trockistów za ''zdrajców''. Pod wpływem demaskacji opozycji Stalin zobaczył, że musi zaczac publikowac cos w rodzaju finansowego sprawozdania Kominternu. Załaczam do tego oswiadczenia sprawozdania finansowe za lata 1929, 1930 i 1931. Trzeba od razu powiedziec, że i te sprawozdania, obrobione w laboratorium GPU, sa całkowicie nierealne. Cały budżet jest kilkakrotnie pomniejszony. O utajnionych wydatkach w ogóle się nie wspomina. Zródła wpływów zostały zamaskowane. Wykazane w tych sprawozdaniach pomniejszone kwoty wpływów - 675.000 dolarów amerykańskich, 956.000 dolarów i 1.128.000 za wymienione wyżej trzy lata, w całosci, czy też prawie w całosci wpływały z poufnych funduszy Stalina. Pomimo tych wszystkich przemilczeń i wynaturzeń a własciwie dzięki nim - jedna z pozycji wydatków zyskuje szczególnie przekonujacy charakter. W budżecie każdego roku znajdujemy odrębna pozycję - subwencje dla partyjnych czasopism w wysokosci 435.000, 641.000 i 756.000 dolarów amerykańskich. W ten sposób pomniejszone sprawozdanie finansowe otwarcie przyznaje, że w ciagu trzech wymienionych lat subsydia na publikacje sekcji Kominternu wzrosły od pół miliona do trzech czwartych miliona. Sprawozdanie nie uznaje więc za potrzebne ani możliwe skrywanie takiego społecznego faktu, jak pieniężna pomoc Moskwy dla zagranicznych sekcji i ich gazet. Najwidoczniej nawet arcyostrożnym księgowym GPU nie przyszło do głowy, że ''La Voz de Mexico'' może ogłosic wspominanie o pomocy pieniężnej ze strony Moskwy za ''stare oszczerstwo''.
laptok : :